Restauracja.

Gość

- Byłbym wdzięczny gdybyśmy zakończyli ten temat.
mruknąłem ponuro i podsunąłem do niej swoją szklankę z colą.

IsabellaSwan

Spojrzałam na niego znacząco.
- Czemu mi oddajesz swoja colę?

Gość

- wypij, nie upiłem ani łyka.
posłałem jej przyjazny uśmiech

IsabellaSwan

- Ale... eh, jesteś trudnym człowiekiem - oznajmiłam pijąc colę od niego.

Gość

Jej słowa mnie rozbawiły lecz szybko stłumiłem śmiech zakrywając usta ręką
- Wiem...

IsabellaSwan

Spojrzałam w okno, a w oknie ujrzałam Jessice Stanley. Zrobiłam wielkie oczy i szybko odwróciłam wzrok.
- Czego ona tutaj szuka.. - mruknęłam.

Gość

Odwróciłem głowę w stronę okna i zobaczyłem dziewczynę ze szkoły, po odczytaniu jej myśli wzruszyłem ramionami.
- Tylko czeka na koleżanki...

IsabellaSwan

Podniosłam jedną brew.
- A skąd ty to wiesz?

Gość

Westchnąłem.
- Przypuszczam...

IsabellaSwan

Spojrzała na zegar. Przestraszyła sie godziny.
- Ale się zasiedzieliśmy.

Gość

Spojrzał na zegarek.
- Faktycznie...chodźmy stąd...

IsabellaSwan

Wypiłam do końca colę i wstałam od stołu.
- To teraz co będziemy robić?

Gość

Wstałem od razu po niej.
- A nie musisz już wracać do domu?

IsabellaSwan

- Nie muszę, jestem pełnoletnia. Mogę wracać o której chcę. Byle przed 22 - zaśmiałam się płacąc.

Gość

Zaśmiałem się i zebrałem jej pieniądze z przed nosa po czym wrzuciłem je do kieszeni jej kurtki.
- ja zapłace...
uśmiechnąłem się i wyciągnąłem ze swojej kieszeni kilka banknotów.